Paryż to jedno z moich ulubionych miast, pewnie nie muszę wyjaśniać dlaczego. Wystarczy być tam, aby poczuć magię, taką o której czytaliśmy w dzieciństwie w bajkach. Niedługo na blogu pojawi się seria wpisów poświęcona temu miastu. Przygotowałam dla Was przydatne informacje na temat zwiedzania i tych elementów podróży, które mi się szczególnie spodobały. W tym wpisie zobaczycie i dowiecie się trochę więcej o Wieży Eiffla, która niewątpliwie zasługuje na wyjątkowe traktowanie i oddzielny wpis.
Wieża Eiffla (Tour Eiffel). Historia
Wieża została zbudowana w latach 1887-1889 przez zespół 250 mężczyzn. Tempo to uznano za fenomenalne jak na tamten okres. Tour Eiffel nazywa się na cześć architekta, który ją zaprojektował – Alexandre-Gustave Eiffel. Kiedy patrzyłam z góry na Paryż bardzo wyraźnie widać, że miasto składa się z trójkątów – takie jest ułożenie ulic i budynków. Alexandre-Gustave Eiffel przynależał do masonerii (inaczej był wolnomularzem), a ruch ten charakteryzuje się między innymi istnieniem trójkątów masońskich i rozbudowanej symboliki. Jednym z symboli wolnomularstwa jest cyrkiel, nie da się nie zauważyć podobieństwa wieży z tym urządzeniem ;)
Wieża przez długi czas (aż do 1929 roku, kiedy to w Nowym Jorku wzniesiono budynek Crysler Building) była najwyższym obiektem architektonicznym na świecie. Jej wysokość wynosi 342 m, a na szczyt prowadzi 1665 stopni. Wolałam jednak skorzystać z windy, zresztą obecnie nie mamy innego wyboru :) Żelazna konstrukcja waży ok. 10500 ton, a na malowanie wieży co 7 lat zużywa się ponad 50 ton farby.
Zwiedzanie Wieży Eiffla
Przed wyjazdem do Paryża nie miałam zamiaru wchodzenia na sam wierzchołek, ponieważ przepytałam moje koleżanki, które już niejednokrotnie były w Paryżu i dowiedziałam się, że kolejka może trwać nawet 2 godziny i więcej. Okazało się, że wieczorem czas oczekiwania znacznie się skraca. Po 20 minutach byliśmy już w środku i obserwowaliśmy cudowną panoramę miasta, które było jeszcze bardziej atrakcyjne ze względu na piękne oświetlenie Paryża. Koszt biletu dla osoby dorosłej wynosi 15 Euro, natomiast dla dziecka – 10,5 Euro. Taki bilet pozwala na wejście na 3 poziomy, na pierwszych dwóch oprócz tarasów widokowych są bary, restauracje i sklepy z pamiątkami. Na ostatnim piętrze, jak się pewnie domyślacie, widok jest niesamowity.
Pod wieżą nie polecam kupować jedzenia, ponieważ cena za zwykłą kanapkę typu hot dog wynosi średnio 10 Euro, uważam że lepiej jest zjeść we francuskiej restauracji. Oczywiście, wydamy więcej, ale też będzie to posiłek przyjemny i wartościowy.
Jeszcze bardziej ciekawym było dla mnie wyjście z wieży Eiffla, kiedy to z każdej strony zostaliśmy okrążeni przez handlarzy pamiątek i zabawek dla dzieci. Było ich bardzo dużo, około 30 pod samą wieżą, a jeszcze więcej w okolicy. Myślę, że o tym też warto wiedzieć, jeżeli zwiedzamy razem z dzieckiem, które prawdopodobnie będzie chciało mieć każdą z oferowanych zabawek. Jeżeli decydujemy się kupić coś od “nielegalnych” handlarzy (paragon na pewno nie dostaniemy), warto wiedzieć, że cena którą podają nie jest ostateczna, raczej zawyżona, dlatego warto zaproponować swoją cenę. Osobiście nic bym od nich nie kupowała, ponieważ we Francji są bardzo wysokie podatki i szkoda mi zwykłych ludzi, którzy mają swoje sklepy w pobliżu i szczerze płacą podatki. Pamiętajmy, że kupując w ten sposób, wspieramy nielegalny handel.
Czy warto zwiedzić Wieżę Eiffla?
Moim zdaniem jest to punkt obowiązkowy podróży do Paryża. Wyniosłam z wiezy nowe ciekawe doświadczenie i niesamowite obrazy na nocne miasto. Mam nadzieję, ze teraz już nie macie żadnych wątpliwości, co do tego czy chcecie wejść na szczyt wieży, a jeżeli macie dodatkowe pytanie, to śmiało piszcie je w komentarzach. :)
Zdjęcia Sergiofoto.pl
Mój “już” Narzeczony oświadczył mi się właśnie na Wieży Eiffla 11.11.2014 :) już zawsze będę się uśmiechała na jej widok :) piękne zdjęcia a zwiedzić wieżę zawsze warto, widoki zapierające dech w piersiach!
Jak romantycznie!!! Faktycznie widoki są niesamowite :)
Jesteś nie tylko piękna. Skończenie piękna. Jesteś ponadto MĄDRA. A to już w modowej blogosferze rzadkość. Ten tekst o tym mówi. Coś wiecej, niż ciuchy i “Uwaga! wchodzę! Światłą na mnie!”
Życzę Ci szczęścia. Nie tylko w Nowym Roku:)
Dziękuję Aniu i wzajemnie! :)
Pingback: Fotograficzna drukarka Canon PIXMA MG7150 | 2014 rok w zdjęciach | Glamourina - blog modowy
Pingback: Fotograficzna drukarka Canon PIXMA MG7150 | 2014 rok w zdjęciach | Glamourina - fashion blog