Dzisiejsza stylizacja jest jedna z moich ulubionych, no bo są balerinki, które po protu uwielbiam, nawet sobie nie wyobrażacie ile one przeżyły (ba! dziwne że w ogóle jeszcze porządnie wyglądają po tylu spacerach i podróżach).
W każdym razie prezentuje Wam dziesiaj następujący outfit. Ale wracając do outfitu: różowe balerinki plus płaszcz w tym samym odcieniu różu, dalej mamy czarną lekko połyskającą spodnice (z serii mini:), legginsy z koronki.
Bluza – Intimissimi
Płaszcz – Japan Style by LeleStyle
Spodnica – Orsay
Legginsy – Zoul
Balerinki – Naj-Oleari
nielibie kolory rozowego ale ten zestaw mi sie podoba jedyne co bym zmienila to leginsy no i balerinki bybardziej pasowaly jednolite a nie ze wzorkiem.
Bardzo podoba mi się powyższa stylizacja:)A szczególnie Bluza – Intimissimi i Balerinki – Naj-Oleari:) Lubię te kolory i miękkie faktury tkanin:) Jest to kompozycja skromna i delikatna a jednak zauważalna na ulicy:) Pozdrawiam:)
moim zdaniem…góra ma się nijak do dołu, zbyt ciężka góra, zbyt lekki dół….i jakoś takie te, legginsy. Jak dla mnie zbyt cukierkowo, słodko, i różowo….aczkolwiek lubię różowy, ale stonowany, pastelowy. Jak to się mawia ….”pasuje jak wół do karety”…sorry za szczerość;)
Drogie Panie! Jeżeli tak będziemy dobierać tkaniny, krój i styl ubrań jak jest pokazane na załączonym obrazku, to daleko nie zajdziemy!
Owszem, ta kreacja ma w sobie coś skromnego i przyciągającego, ma lekki pazur, prezentuje kobiecość poprzez połączenie czerni z różem, dopasowanych ciuszków, ale moim skromnym zdaniem, gdyby nie ta różowa, szokująca bluza, wszystko stworzyłoby piękną, wiosenną całość :) Osobiście nałożyłabym czarną lub (ciemno)szarą bluzę.
Dziękuję i polecam się na przyszłość!
Nie zgadzam się z Gosią. może dlatego, że uwielbiam róż. a Ty wyszłaś wiosennie z pazurkiem;) odważna. ponoć nie tylko mężczyźni musza dorosnąć do różu, kobiety także. a balerinki i leginsy ;) nie ma nic bardziej komfortowego ;)a w Twoich kolorowych kwiatuszkowych balerinkach-nic tylko się zakochać ;)
pozdrawiam Agniecha! ;)
Uwielbiam nosić balerinki do legginsów :) Co bym w Twoim ubraniu zmieniła? Hm.. spódniczkę bo nie pasuje, jak to mówią: “co za dużo to nie zdrowo” :) a tak jest ok:) Lubię kolor różowy bo jest taki milusi więc płaszczyk zostaje:)
Plaszczyk super, tylko trochę za bardzo różowy;p ale balerinki są świetne
kocham balerinki i leginsiki i płaszczyki w tym stylu, dlatego jestem oczarowana całością:)
Dzisiaj wpadłam na Twój blog. Fajnie tutaj:).
Czy to zdjęcie zostało zrobione w Warszawie na ul. Strzeleckiego?
Pozdrawiam,
Kamila synkiem Olkiem z sąsiedztwa.
Tak, ale już dawno tam nie mieszkam :)
Buu, szkoda, liczyłam na jakies spotkanie:). Ale i tak będę odwiedzała blog regularnie, bardzo mi sie tutaj podoba. Pozdrawiam,
Kamila
Bardzo mi miło, dziękuję! <3