You are currently viewing Kosmetyki naturalne. Czy warto?

Kosmetyki naturalne. Czy warto?

Na codzień ładujemy w siebie całą masę chemii. Szampony, perfumy, płyny do mycia naczyń…
Wszystko to wchłania twoja cera. W zasadzie krem do rąk może nie być zbyt pomocny, jeżeli w składnikach nie różni sie sprecjalnie od płynu do naczyń! 
Kiedyś byłam nieświadoma jakie są korzyści używania kosmetyków naturalnych. Wiedziałaś, że trądzik, problemy skórne, alergia – to często nic innego jak reakcja na kosmetyki, kótre kupujesz w drogerii? 


Taniej dla producenta, gorzej dla Ciebie

Szkodliwe składniki są używane przez producentów przez oszczędność. W zasadzie Ty płacisz badzo drogo za to co otrzymujesz. Często składniki pielęgnacyjne, to tylko mały procent zawarty w całej tubce kremu.
Dlaczego ładne zielone opakowanie z obrazkiem roślinki wcale nie zawiera tylu naturalnych składników ile oczekujesz? Jeszcze raz powtórzę – to tylko reklama, a więc nie daj się… Wystarczy, że będziesz swiadoma tego co jest w środku.

Listę twoich wrogów znajdziesz… w łazience

Zrób to teraz, przejdź na chwilę do łazienki, weź żel pod prysznic i dowiedz się więcej na temat tego co w siebie ładujesz z własnej niby woli. Chodzi o to, że większość nie wie co oznaczają te dziwne skróty w INCI.

Nie martw się też tak miałam – wystarczy, że zidentyfikujesz najgroźniejszych wrogów i je wyeliminujesz ze swojego życia, tu znajdziesz pełną listę: http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm

Wymienię te które najczęściej znajdziesz na opakowaniach.

Parabeny, parafina, silikony i PEGi

Parabeny to innymi słowy konserwanty, które zabijają mikroorganizmy w kosmetykach, żeby trwały dłużej, ale… tak samo działją na twoją cerę, to znaczy – nie tylko zabijają złe bakterię ale również te dobre, pozostawiając cęrę bez bariery ochronnej. Trądzik, może być tylko skutkiem stosowania parabenów.
Parafina – tania pochodna ropy naftowej. Działanie: krem z parafiną skutecznie zapych apory, przesusza cerę i  podowuje przedwczesne starzenie.  Silikony mają to samo “cudowne” działanie.

Glikole polietylenowe (PEG) i glikole polipropylenowe (PPG) – uznane za rakotwórcze, uszkadzają strukturę gentyczną komórek.

Nadal korzystasz z takich kosmetyków? Zawsze masz wybór. Pamiętaj, że naturalne kosmetyki mogą być tańsze niż myślisz – zwykle wystarcza je na dłużej ze względu na gęstość.

AdoreBox

Oto jakie niespodzianki dostałam w tym miesiącu od AdoreBox. Krem Anne Lind to w 100% bezpieczny naturalny kosmetyk.
Lubię jeszcze firmę Lavera – bardzo dobre składniki w dobrej cenie.
Pierwszy raz w zyciu widzę szmiknę firmy Esprit? Już wypróbowałam – świetna! A Wy używacie kosmetyki naturalne? Jaką firmę polecacie?

 

 

 

 

This Post Has 7 Comments

  1. Majka

    Lavery nie używam,może i naturalna ale ma składniki z martwych zwierząt czego jako wegetarianka nie używam i nie toleruje,za to Alterre lubię ;)

    1. glamourina

      Lavera? Z martwych zwierząt, no co ty? Ja również jestem wegetarianką i jeżeli to co mówisz to prawda, to niestety Lavera odpada na zawsze. Mogłabyś podac mi jak nazywa się ten składnik?
      Ogólnie rzecz mówiąc, ja uzywam ich kosmetyki, które są w 100% roślinne i nie wiedziałam, że mogą mieć też inne skałdniki, może to dotyczy konkretnej serii produktów?

  2. Masz rację, nawet nie zdajemy sobie sprawy jak producenci kosmetyków mącą nam w głowie, warto czytać składniki.
    Ze swojej strony polecam świetną firmą kosmetyczną, której produkty są tanie, dobre i naturalne! Biochemia urody, sklep działa tylko przez Internet, ale dla mnie jest to wygodny sposób na zakupy :)

  3. Ewa

    Kosmetyki naturalne cenię od dawna, tak samo zresztą jak i naturalne jedzenie (zresztą niebawem zamierzam przebranżowić troszkę bloga, coby tam było więcej takiej tematyki). Z marek popularnych wybieram te, które łaskawie pozbyły się parabenów i silikonów jak np. Nivea pure and natural czy Biovax do wlosów, a co się daje kupuję w takich sklepach jak biochemiaurody.com czy mazidla.com. Ich asortyment to tak na prawdę to, co dała nam Matka Ziemia. Większość kosmetyków musimy przygotować sobie sami z dostarczonych półproduktów, ale nie ma w tym nic trudnego, Okej, na krem się nigdy nie porywałam;). Uwielbiam za to na przykład hydrolaty, które idealnie nadają się do stosowania zamiast toniku, a z olejkami do mycia z biochemii nie rozstaję się już od baaardzo dawna. Jedynym minusem może być prosty i apteczny wygląd opakowań, ale mi to akurat w ogóle nie przeszkadza:)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ewa

    PS Coby nie było wątpliwości: nie jestem sponsorowana przez te firmy, ale od kiedy je odkryłam to robię im darmową promocję wśród wszystkich przyjaciółek w imię mojej prywatnej walki o to, co eko:)

  4. K8

    Hmm. w sumie nigdy aż takiej wagi do tego nie przykładałam.. a jestem uczuleniowa… ciekawe czemu.. ? Hmm. Dzięki bardzo!!

Leave a Reply