Przedstawiam Wam listę ciekawych produktów, które możecie podarować bliskiej osobie na święta. Wybrałam ulubione rzeczy, które u mnie się sprawdziły. Znajdziecie tutaj wiele pomysłów na prezenty świąteczne jak dla osoby dbającej o zdrowie i piękną sylwetkę, tak i dla osób, które nie uprawiają sportu i nie interesują się zdrowym odżywianiem. Są tu różne gadżety, jak również ulubione kosmetyki, które sprawią, że osoba obdarowana będzie mogła zrobić sobie fajny rytuał regenerujący na włosy, czy też świetne kosmetyki ekologiczne do makijażu australijskiej marki Zuii – wiadomo przydadzą się na Sylwestra ;) Prezenty, które tu się znalazły są odpowiednie na każdą kieszeń, niektóre są droższe, a inne w naprawdę dobrej cenie.
Na powyższym zdjęciu są zabawne skarpetki, które znjadziecie w sklepie Dorothy Perkins.
Zdjęcia Sergiofoto.pl
- Miętowy shaker dla osoby aktywnej i nie bardzo od marki Gym Hero ;) Be your own hero! Mnie ten kubek bardzo motywuję, a Was?
2. Krem BB marki Lioele. Można go kupić np. na eBay, akurat krem BB Dollish Veil Vita pomaga zmniejszyć żółty odcień skóry i przywraca skórze świeży i promienny odcień jak u dziecka.
3. Bananowa maska marki Kallos. Na razie ją testuję, znalazłam na jednym z blogów włosomaniaczek, jako polecany produkt. Dla mnie zapach jest boski, działanie jest całkiem OK, chociaż wolę jednak naturalniejsze rzeczy. Tutaj główną zaletą produktu jest cena – 1l maski kosztuje tylko 11 zł w sklepie Hebe.
4. Mieszanka Roślinna w Proszku Detox Mix Raw z certyfikatem ekologicznym i ekologiczna herbata Yogi Tea Detox. To jest świenty zestaw detox dla osób, które chcą oczyścić organizm z toksyn. Ja akurat mam teraz potrzebę na taki całkowity detoks, także używam oba produkty. Mieszankę wystarczy dodać do ulubionego koktajlu, żeby później cieszyć się pięknem. Produkt działa oczyszczająca od wewnątrz, a rezultaty widzimy np. w postaci pięknej skóry :)
5. Lbiotica Biowax Silk – jedwab w płynie na rozdwajające się kończówki. Najlepszy jedwab jaki miałam do tej poty, natych miastowe wygładzenie i piękny wygląd włosów. Bardzo polecam szczególnie przy kręconych włosach :)
6. Kubek – I wish I was a Unicorn z New Looka. Sympatyczny i bardzo przydatny prezent.
7. Odżywka do rzęs 4 Long Lashes. Podobno dobrze działa i nie kosztuje fortuny. Na razie testuję już ok 2 tygodni, rzęski jeszcze nie urosły, na rezultaty trzeba czekać nawet miesiąc.
8. Kapcie Misie i kapcie Jednorożce. Znajdziecie oba modele w sklepie New Look.
9. Zestaw biustonosz i figi marki Who Cares. Dobry prezent dla prawdziwych wojowniczek, które wiedzą czego chcą i zawsze zwyciężają, ponieważ dbają o swoje marzenia.
10. Zestaw biżuterii dla Jednorożca. Ostatnio uwielbiam wszystkie rzeczy unicorn! :)
11. Zdrowy zestaw dla osób dbających o zdrowe odżywianie i sylwetkę od Smartfood.pl Szczególnie spodobały mi się zdroe batoniki Smart Food i suszona wiśnia peruwiańska – prawdziwa bomba naturalnych witamin!
12. Słodka sukienka w serduszka od Rubin Fashion.
13. Piżamka w serduszka od New Look. Blebli też bardzo przypadła do gustu! :D
14. Strój kąpielowy w kolorze pudrowegi różu z babeczkami od marki Deep Trip. Ja używam ten kostium do zajęć pole dance – świetnie się sprawdza!
15. Bluza Warszawska Lala w kolorze neonowego różu od @exclusiveshoppingpl.
16. Spodnie od piżamy w pingwiny. Prawda że świetne? Znalazłam je w New Looku.
17. Kosmetyki ekologiczne australijskiej marki Zuii. Są to kosmetyki 100% naturalne z certyfikatem ekologicznym, bezpieczne dla środowiska i naszj skóry. Uwielbiam takie rzeczy!
18. Koszulka I’m 99% sure I’m a Disney Princess od Mosquito.pl. Odpowiednia dla wszystkich dziewczyn, które czują się księżniczkami :*
Fajne i ciekawe zestawienie świątecznych prezentów. Long lashes to zeszłoroczny prezent dla mojej mamy <3
<3
Jak zobaczysz jakieś zmiany w rzęsach od odżywki, to daj znać na blogu czy na fb <3
Ps. Świetny post :*
ok, będę mówić o tym :)
Bardzo przydatne :) Szczególnie zainspirowały mnie te kosmetyki australijskie, bo ich nie znałam :)
dziękuję :)
piękny post :)
Na całe szczęście wszystkim podobały się moje świąteczne prezenty. Chyba, że tak dobrze udawali ;))
cieszę się :)