Całkiem niedawno wzięłam udział w w warsztatach z PierreRiu.com poświęconych autentycznym dobrom luksusowym. Na blogu często pojawiają się stylizacje z markami premium, oczywiście wszystkie rzeczy które posiadam są autentyczne, bo to kwestia szacunku do marki. Platforma PierreRiu.com tak samo jak ja walczy z podróbkami, w internecie łączymy się pod hasłem #jestemautentyczny. Co miesiąc wraz z ekspertem będę edukowała Was w zakresie weryfikacji oryginał-podróbka.
W pierwszej kolejności przyjrzyjmy się dokładnie tkaninie z jakiej uszyto bluzę. Powinna być to miękka bawełniana tkanina z dzianinowym splotem na prawej stronie, pod spodem drapana, co oznacza że posiada bardzo miły w dotyku meszek. W przypadku podróbek, tkanina ta jest bardziej sztywna, zbita i już nie tak miła w dotyku jak oryginalna.
Materiał
Szwy
W oryginalnych bluzach Kenzo możemy mieć do czynienia z dwoma rodzajami szwów. Pierwszy jest to ścieg wykonany na maszynie typu overlock, który akurat w przypadku damskiej bluzy z ostatniej kolekcji jest widoczny na bokach, na linii rękawa, wszycia rękawa oraz na linii ramion. Drugi to ścieg dwuigłowy lub trzyigłowy, który jest widoczny wszędzie tam, gdzie jest ściągacz lub z tyłu na górze.
Jeśli chodzi o oryginalną bluzę męską to wszystkie szwy są dwu lub trzyigłowe. Zastosowanie tego ściegusprawia, że jest on rozłożony na płasko i zgrubienie nie jest tak bardzo wyczuwalne i widoczne jak w przypadku podróbki. To bardzo charakterystyczne dla falsyfikatów – ubogość maszyn jest bardzo często wyznacznikiem przy weryfikacji produktów.
Haft
Czas na analizę najważniejszej części naszej bluzy, czyli kultowego już wizerunku tygrysa. W pierwszej kolejności zwróćcie uwagę na kolory w zielonej podrobionej bluzie. W replice zostały wykorzystane niewłaściwe kolory, np. paszcza tygrysa jak i jego kły powinny być w kolorze ciemnoniebieskim, a napis KENZO w kolorze pomarańczowym.
Warto zwrócić uwagę na literę „Z”, która w oryginalnej wersji ma wcięcie na górze po prawej stronie. Kolejną istotnym szczegółem jest kształt nosa. Jeśli przyjrzycie się uważnie, możecie zaobserwować, że nos powinien być zaokrąglony na górze, tak jak to jest widoczne na szarej bluzie.
A teraz sam haft. W przypadku oryginalnych bluz haft jest wykonany w sposób płaski, natomiast w podróbce widać, że cały haft „faluje”. Pomimo że jej tkanina jest sztywniejsza od oryginału, widać że została w wielu miejscach naciągnięta, co spowodowało deformację tkaniny. Przyczyną tego efektu jest również to, że haft jest bardzo sztywny, co jest mocno wyczuwalne w dotyku.
Idąc dalej tym tropem, to co widać często na podróbkach to wykończenia. I znów zbliżenie na haft. W niektórych miejscach są widoczne nici między jednym wzorem a drugim, co jest oczywiście niedopuszczalne w oryginalnych bluzach i od razu powinno być czerwonym światłem dla potencjalnego kupującego.
Metka
Przyjrzyjmy się teraz dokładniej trzem metkom.
Pierwsza to metka wszyta na górze z tyłu. Mamy tu dwie oryginalne bluzy marki Kenzo: pierwsza pochodzi z zeszłorocznej kolekcji,druga natomiast z obecnej.
Przede wszystkim należy wspomnieć o jakości metki – powinna być gładka w dotyku. Co do sposobu jej wszycia, to musi być zawsze wszyta prosto i na płasko, jeśli nie wiecie o czym mowa, spójrzcie na sposób wszycia tych dwóch metek.
Kolejna rzecz to czcionka i rozmieszczenie napisu, w podróbce ewidentnie widać przesunięcie całego napisu.
Kolejna metka to wszywka z informacją o sposobie prania i suszenia. Przede wszystkim powinna ona zostać wszyta w tym samym momencie, w którym zszywane są brzegi bluzy, a nie jak w przypadku podróbki – doszyta białą nicią!
W oryginalnych metkach na górze widnieje napis: „Made in Portugal”, pod spodem natomiast: „Modèledéposé” (co po francusku oznacza „Wzór zarejestrowany”), 100% bawełny oraz znaczki określające sposób prania, prasowania itd. Zaś na samym dole – kod wewnętrzny marki.
Dodatkowo, możemy zauważyć małe okrągłe metki informujące, że produkt przeszedł kontrolę jakości – w tym wypadku niejedną, co widać po ilości metek J.
A jak to wygląda w przypadku podróbki? Tak jak wspomniałam wcześniej, metka została doszyta później i to w dodatku nitką w kontrastującym kolorze, a informacje które na niej widnieją, są zrozumiałe tylko dla osób ją produkujących.
Etykieta
I ostatnia, trzecia (etykieta), tym razem wykonana z papieru. Doczepiona jest ona do metki, a na sznureczku dodatkowo znajduje się plomba, która daje nam gwarancję, że bluza jest zupełnie nowa. Zwróćcie uwagę, że nie jest to jeden kartonik, a 3 sztuki! Pierwszy kartonik – w formie torebki z napisem KENZO PARIS, drugi pojedynczy również z napisem KENZO PARIS i trzeci z kodem kreskowym, na którym MUSI znajdować się kod taki sam jak na metce wszytej w bok.
A teraz spójrzmy na kartonik w zielonej, podrobionej bluzie. Przede wszystkim nie ma sznureczka, a jedynie żyłkę, która została doczepiona agrafką do metki, natomiast sam kartonik ma przede wszystkim złe kolory i czcionkę.
Bardzo ważne jest, aby umieć rozpoznawać podróbki i ich nie kupować, bo często kosztują prawie tyle samo co oryginalny produkt, a ich jakość pokazuje, że nie są tego warte.
wow, fajny materiał glamourina, widać, że ktoś poświęcił dużo czas na analizę. ostatnio chciałam kupić Kenzo na allegro i jak teraz patrzę na te zdjęcia to dzięki temu potrafiłabym rozpoznać, że ktoś próbował mi wcisnąć podróbkę twierdząc, że to z outletu w stanach. planujesz więcej takich artykułów???
Cieszę się, że materiał się przydał. Pewnie, będzie więcej :)
no i dupa… mam podróbkę :(
wszędzie szukałam info na temat oryginalnych bluz Kenzo i tylko u Ciebie znalazłam. Cieszę się, że nie wszystkie blogerki ubierają się w podróby.
Hej, a może ktoś z Was chce sprzedać oryginałkę? Chętnie odkupię fikus20101@wp.pl
Pingback: Oryginalny portfel Michael Kors. Jak rozpocznać podróbkę? | #jestemautentyczny | Glamourina - blog modowy
Witam przymierzam się do kupna uzywanej bluzki od kogoś otrzymalam zdjęcia od tej osoby I ciężko mi stwierdzić czy to oryginał. Czy mogłabym podesłać tobie zdjęcia i własnym okiem byś zobaczyła ?
Witam, czy pomogłaby mi Pani w odszyfrowaniu czy kupilam bluz oryginalna czy niestety nie? Wiekszosc zeby sie zgadza, ale mam jeden problem.
Dzięki! Bardzo przydatne!