Dawno nie było wpisów urodowych, dlatego postanowiła napisać o podstawowych kosmetykach, które używam codziennie.
Nie było jeszcze takiego wpisu na blogu, a myślę, że dużo osób dowie się coś ciekawego dla siebie.
Przede wszystkim warto wiedzieć, że jestem posiadaczką mieszanej skóry i chociaż pozbyłam się trądziku, to moja skóra nadal potrzebuje szczególnej troski. Jeżeli chodzi o kosmetyki to jestem przywiązana do takich, które nie powodują zapychania się porów. Poniżej znajdziecie moim zdaniem najlepsze kosmetyki.
Pielęgnacja jest bardzo ważna, sprawdziłam to na sobie. Codziennie rano i wieczorem oczyszczam skóre i wykonuję masaż twarzy z nawilżającym kremem. Zamiast kremu świetnie sprawdzi się wazelina marki Vaseline, która ma cudowne właściwości regenerujące. To naprawdę działa!!! W ten sposób uzyskamy efekt naturalnego liftingu, a cera będzie wyglądać o niebo lepiej. Poprawi się nie tylko jędrność, ale też koloryt naskórka.
Vaseline Petroleum Jelly
Wbrew pozorom 100% wazelina nie zapycha porów i nie powoduje powstania zaskórników. W przypadku mojej skóry to jest szczególnie ważny punkt.
Uwielbiam ten produkt, dlatego że jest uniwersalny. To kosmetyk, który używam dosłownie do wszystkiego, na przykład do stylizacji włosów (nanoszę na końcówki, dzięki czemu się nie puszą), jako maskę regenerującą do rąk i twarzy, do stylizacji brwi, a także jako pomadkę pielęgnacyjną.
Translucent Silk Lily Lolo / Jedwabny sypki puder, pędzel Hakuro
To produkt który zmienił mój światopogląd. Nie uzyskamy dzięki niemu dużego krycia, natomiast szczególnie polecam osobom, które cenią naturalny i zdrowy wygląd, gdyż ten puder nie matuje skóry na 100%, a pozostawia lekki zdrowy połysk. Kosmetyk jest szczególnie dobry dla problematycznej skóry, ponieważ jest to puder mineralny, który nie zatyka porów. Moim zdaniem genialnie!
Zwykle nic nie napisałabym o pędzlach, natomiast ten jest dla mnie idealny i zupełnie nie traci włosów (ani jednego!!!), dlatego szczególnie polecam. Każda z nas wie, jak to jest fajnie zbierać resztki pędzla z twarzy :)
Epionce Gentle Foaming Cleanser
Drogi, ale warty swojej ceny. Idealnie zmywa resztki kosmetyków i nie pozostawia resztek produktu na skórze, przygotowuje skóre do dalszej pielęgnacji. Wydaję mi się, że w dużej mierze pomógł mi pozbyć się problemów ze skórą. Został mi polecony przez dr Iwonę z Happy Clinic już jakiś czas temu.
Toni and Guy Radiating Tropical Elixir
Używam, aby nadać włosom połysk. Produkt wystarcza na bardzo długo, a jego formuła nie przetłuszcza włosów, dzięki czemu można go nanosić na całą długość.
Idealny jak dla mnie!
T-LeClerc – Base de Teint / Baza pod makijaż T-LeClerc
Bez silikonu idealnie wygładza skórę, nie zapychając porów. Dzięki temu kosmetykowi skóra wygląda szczególnie korzystnie i nieskazitelnie.
Szminka Chanel Rouge Allure Velvet | Nasycona czerwień
Nie wyobrażam sobie, aby nie mieć tej szminki w torebce. Używam odcień #38 La Fascinante.
Rimmel Lasting finish by Kate
Jestem szminkomaniaczką. Wybrać 2 z całej kolekcji było naprawdę bardzo trudno. Drugą ukochaną szminką jest szminka Rimmel Lasting Finish by Kate # 20.
Niesamowicie uwielbiam za lekką konsystencję i nasycony różowy kolor. Nie wyobrażam sobie aby zabrakło jej w torebce tuż obok Chanel.
Pure Sugarcane IN-A-MINUTE manicure scrub | Phenome
Moim zdaniem kobieta musi mieć nie tylko zadbaną twarz, ale też ręce.
Moje ręce są “w dobrych rękach”, ponieważ używam scrub marki Phenome. Dobrze wiecie, że lubię naturalne i skuteczne kosmetyki. Łączmy korzystne z przyjemnym.
Institut Esthederm UV inCellium Spray | Filtr przeciwsłoneczny w sprayu
Nie będę powatrzać się, co do kwestii szkodliwego działania promieni słonecznych na skórę. Natomiast aby zapobiec starzeniu się skóry używam codziennie najwyższy dostępny na rynku filtr SPF 50.
Aplikacja filtra starcza na około 2-3 godzin, dlatego w ciągu dnia korzystam z filtra w sprayu. Bardzo wygodny wynalazek.
Parisian Chic | Avon
Ten zapach jest cudowny, bo lekki, niezobowiązujący i klasyczny. Idealnie pasuje do mnie i mojego stylu.
La Roche-Posay Anthelios XL SPF 50
Wyżej wspominałam, o tym że stosuję filtr w kremie, oto on – La Roche-Posay Anthelios XL SPF 50. Ma lekką konsystencję i świetnie się rozprowadza, a wiele filtrów używałam i uwierzcie mi czasami dzieją się cuda.
Jedynym minusem jest dość ciemny koloryt, dlatego mieszam go z kremem, aby uzyskać potrzebny odcień.
Paznokcie pop art w stylu Andy Warhol by Salon Euforia
Zdjęcia Sergiofoto.pl
Muszę koniecznie wypróbować ten scrub z Phenome ! Genialne pazurki.
Pozdrawiam.
<3
Ja sobie nie wyobrażam życia bez ogórkowych płatków.
Są rewelacyjne, szczególnie gdy weekend był pracowity :)
Ale to pod oczy? :)