Może to zbyt drastyczny tytuł, no ale zobaczcie sami zdjęcia. Jednym słowem można podsumować, że w moim domu panuje chaos, brak porządku i tragedia.
W takim stanie mieszkanie zostało przekazane w moje ręce od Dewelopera. Wydaję mi się, że jesteście ciekawi jak wygląda mieszkanie obecnie?
Też chętnie Wam pokażę jak odbywała się transformacja brzydkiego kaczora w pięknego łabędzia. Nie było to proste, ale z efektów jestem zadowolona. Ah! No i naważniejsza rzecz – na razie nie mam nic z IKEI ;)
ah uwielbiam takie stany “od nowa”, “na nowo”, “w nowym” :)
ja remontuje teraz salon i sypialnie :)
Pozdrawiam!
Jestem 100% pewna,że po remoncie mieszkanie również będzie tak piękne jak jego właścicielka.
ja bym chyba nie przyjęła takiego rozgrzebanego mieszkania: miałaś do tego prawo :>
Сонечко не хвилюйся :) все буде чудово :)Вона буде яскравою та дуже стильною :)
Dobrze, że dostałaś kaczora, którego możesz dokładnie oskubać z piórek i przykleić mu nowe, bo przyznam, że widok dosyć “surowy”:)
Stylizacja jak się patrzy…. ale lepiej chyba skończyć ten remont?
jestem myślami razem z Tobą….ukończyłam kilka dni temu remont pokoju…brakuje mi jeszcze kilka elementów dekoracyjnych, jednakże pozbyłam się już drabiny, farb, pędzli itp.
pozdrawiam, NG
pokazęsz fotki? ;) jestem teraz bardzo zainteresowana tematem :) ja moje obowiazkowo wrzucę na bloga…
mam zamiar zrobić wpis o moim pokoju, jednak jestem jeszcze na etapie poszukiwań żyradnola oraz lustra w srebrnej ramie… wczoraj zakupiłam czarno-biały obraz z Marilyn Monroe, więc wszystko zmierza w dobrym kierunku!
wow! super, Marylin jest boska, też widziałam wiele obrazów w stylu retro i uważam że są genialne, a najfajniesze że taki zakup pasuje do wszystkiego ;)
Całkowicie się zgadzam. Tego typu retro dodatki pasują do wszystkiego i są w stanie stworzyć interesujący efekt końcowy. Mój pokój pełen jest tego typu umilaczy (obraz z Marilyn Monroe, fotel w paski, puszka z wizerunkiem Audrey Hepburn czy zegar).
Podziwiam Cię też za brak mebli z Ikei – w polskich mieszkaniach rzadko można się z tym spotkać.
Może i teraz ten dom tonie w gruzach, ale za to później będzie na pewno piękniej. Remonty są męczące, ale po nich człowiekowi robi się cieplej na serduchu, gdy patrzy na swoje nowe piękne wnętrza ;-)
Jak mieszkanie jest w takim stanie to się dopiero zaczyna przygoda:) uwielbiam remonty:D