Cóż mogę powiedzieć… Fajnie jest wybrać się na spotkanie ze znajomymi, a jeszcze lepiej z blogerkami :***
Byłyśmy (to znaczy byliśmy, bo wzięłam ze sobą fotografa) w jakiejś knajpie na Chmielnej. To co mogę stwierdzić na pewno, to że kawę mają tam dobrą ;) Śmieszny był suchar na talerzu obok filiżanki z Cappuccino. Włoch pewnie by dostał zawału ujrzawszy suche coś na swoim talerzu ;d
Lubię spotkania, poznawanie nowych ludzi i wogóle kiedy wokół dużo się dzieje. Po tym spotkaniu miałam kolejne, też zresztą bardzo udane i pozytywne, więc to był kolejny dynamiczny dzień pełny nowych wrażeń.
Na zdjęciach widać moje ulubione perfumy, zawsze je noszę ze sobą w torbie. Myślę, że dużo kobiet ma taki zwyczaj. Perfumy Missala Qessence są dla mnie po prostu boskie.
Kasia, Magda, Ola, Misia, Nela i Aga ;) Pozdrawiam Was dziewczyny!
Ja już czekam na następne spotkanie :) A suchara nie zjadłaś!
O zauważyłaś :))) próbowałam ugryźć, ale prawie zęby nie złamałam :d
O widać spotkanie udane :)
Mam od razu pytanie. Czy byłaby możliwość byś mi pomogła zrobić takie ikonki jak masz pod szablonem? :) Jestem początkująca i dlatego tak zwracam się o pomoc :)
Pozdrawiam
hello, o jakie ikonki chodzi?
tzn. KONTAKT O MNIE itp. :)
Ty masz blogspot, a ja WordPress, czyli nasze blogi działają nieco inaczej. Jednak myślę, że to pomoże ;)
http://lmgtfy.com/?q=Jak+doda%C4%87+poziome+menu+w+Blogger
a piwko?:)
na kolejnym spotkaniu :)))
te “sucharki” to pewnie cantuccini – wloskie (oryginalne to tosnańskie) pyszne ciasteczka migdałowe, ciężko się gryzie, ale jak już się ugryzie to poezja!
w środku jest pelno całych migdałów :)
Zapraszamy z Leną na naszą relację z pokazu Paproci&Brzozowski :)
Masz rację, to są te włoskie słodkości, ale te nie były zbyt świeże :) Może kiedyś uda się ugryźć kawałek :)
A żeby było śmieszniej czasami można kupić bardzo dobre (i gryźliwe ;)) w… Lidlu!
Plotkareczki ,zazdroszczę Wam spotkania :)
Gratuluję inicjatywy aktywnym blogerkom :)
Pozdrawiam serdecznie!