Witajcie Kochane!
Chciałam Wam pokazać szminki Lime Crime, które otrzymałam pocztą parę dni temu.
Jaka jest moja opinia o tych szminkach?
Dziś uczestniczyłam w fajnym seminarium rozwoju osobistego, a w przerwach piłam herbatę, jadłam ciastka itd. Miałam na sobie szminkę Lime Crime w kolorze Chinchilla i jakie są moje wnioski na jej temat? Otóż, szminka wytrzymała wszystko… To znaczy byłam w szoku, bo trzymała się cały dzień i przez cały czas trzymała się w miejscu. Jestem bardzo zadowolona i ogólnie szkoda, że mam tylko 3 kolory z tej firmy.
Jeżeli chodzi o konsystencję szminki to też jest jak dla mnie świetna, to znaczy jest bardzo lekka i świetnie nawilża usta. Fajnie również, że nie czujesz szminki na sobie, a tylko pyszny waniliowy aromat, plus uczucie miękkich i zadbanych ust.
Czemu zaintersowała mnie ta firma? Wybór kolorów szminek dostępnych w sklepach jest mało zadowalający. Może źle szukałam, ale ciekawych kolorów jest bardzo mało, mam na myśli coś więcej niż róz, pomarańcz i czerwień. Nawet Sephora nie spełniła moich oczekiwań. Chociaż w Stanach Zjednoczonych na pewno bym łatwo znalazła ciekawe odcienie. No tak – przecież właśnie stamtąd te szminki pochodzą. Lime Crime jest z USA.
Kolekcja, którą obecnie posiadam nazywa się Lip Noir – kolory Chinchilla, Styletto i Glamour 101. Opakowanie mnie zaskoczyło – strzał w dziesiątke na prezent. Opakowanie jest, moim zdaniem, bombowe!
Lime Crime oferuje rewelacyjne kolory: szminki są żółte, niebieskie, zielone, pudrowe. Kolory mogą być jak stonowane, tak również neonowe bardzo mocne. Tego szukałam ;)
Oj tak, kolorki ciekawe, ale raczej 1 i 3 nie na co dzień. Chyba że jest się wolnym strzelcem i nie ma znaczenia,jak się prezentuje w “pracy” ;) Mimo wszystko i tak w moim sercu zaszalał ten odcień czerwieni, jest rewelacyjny!
Według mnie 3 też na codzień OK, ale pierwsza może rzeczywiście nie do końca ;) Czerwień jest przepiękna, zresztą niedługo na blogu pokażę szminki w stylizacjach ;)
jej, genialne kolory! *.*
Aha ;)
Kochana chyba szminki to Twój ulubiony kosmetyk :) a ta nr 3 ach, ech, warta by w nią zainwestować:)
Masz rację ;) Uwielbiam szminki :D
a tak jeszcze pomyślałam sobie właśnie,że ta czarna to taka do specjalnych zadaniowych-spotkań się nadaje, np na niezbyt miłą rozmowe z szefem, czy zerwanie z chłopakiem, pokaże nasz charakter i nie pozwoli zapomnieć naszych słów, będzie bardzo przyciągająca:) :D:D:D:P:P:P
Nie wpadałbym na ten pomysł, ale dzięks :P Wersja z szefem mi się spodobała :D
ha ha,:) minka zdominowanego szefa przez Nas świetne babki bezcenna:)
oo chce szminke! Moja sie rozmazuje BLE!
Moje poprzednie tez się romazywały, ale wydaję mi się że znalazłam dla siebie ideał ;P
Wow! ale szminki! czerwień cudna! a opakowanie faktycznie genialne!
Wow, jaka intensywność kolorów tych szminek. Rewelacja!!
Świetna czerwień :)